Wielkie oczekiwanie – kilka refleksji po spotkaniu o inwestycjach w Szczecinie 22.08

We wtorek 22.08 dyrektorzy ze szczecińskiego oddziału Klubu Dyrektorów Finansowych „Dialog” rozmawiali na temat „Efektywne zarządzanie środkami finansowymi firmy – optymalny proces decyzyjny.” Generalny wniosek był taki, że firmy mimo pośiadania środków finansowych wstrzymują się z decyzjami inwestycyjnymi do czasu rozsrzygnięć politycznych w Polsce, czyli wyborów. Bowiem dopiero po nich będzie lepiej wiadomo, jaki będzie klimat dla prywatnego biznesu, na co będzie nakierowana główna uwaga władzy państwowej i prawodawców, jaka będzie pozycja Polski w arenie międzynarodowej. Nikt się nie spodziewa, że będzie mniejsza niepewność co do koniunktury, w ogóle rozwoju sytuacji gospodarczej w Europie czy w świecie. Ale w upolitycznionych obszarach będzie lepiej wiadomo, czego się spodziewać.

Zauważyliśmy, że zmniejsza się tolerancja dla ryzyka nie tylko u dyrektorów finansowych, ale i ze strony przedsiębiorców z kilkudziesięcioletnym rodowodem, wolą inwestycje pasywne – a więc raczej nieruchomości, a nie zdolności produkcyjne – oraz zagranicą. Słowo „Dubaj” padło kilka razy. Istotny jest charakter motywacji do podejmowania ryzyka. Obecnie brakuje takiej motywacji, która uzasadniałaby wystawienie się na wyższe ryzyko, nagroda jest zbyt mała, zbyt niepewna.

Omówiliśmy także sensowność korzystania z funduszy inwestycyjnych do lokowania nadwyżek finansowych.  Tutaj wiedzą służył nam Łukasz Cielniak z Generali. Zwrócił uwagę na polskie obligacje skarbowe i wyniki generowane przez fundusze obligacyjne w ostatnich miesiącach. „Stopy zwrotu rzędu 10% zostały bardzo pozytywnie przyjęte przez inwestorów. Oczywiście rodzi to pytania o perspektywy dalszych wzrostów w kolejnych miesiącach.”

Polecamy także dłuższy komentarz Generali na ten temat: „Obligacje najlepiej performowały od pierwszego kwartału 2023. W otoczeniu deflacji i oczekiwanych obniżek stóp procentowych polskie obligacje powinny dobrze performować również w następnych miesiącach i kwartałach. Dłuższa perspektywa zależy od występowania i nasilenia kilku czynników.

Mamy więc listę argumentów sprzyjających dalszym inwestycjom w polskie obligacje skarbowe i listę potencjalnych „przeciw”.

„Za” przemawia otoczenie dezinflacyjne, planowane obniżki stóp w Polsce i regionie, możliwe zmniejszenie podaży ze strony Ministerstwa Finansów oraz nadchodzące wybory. Tu krótkie wyjaśnienie co do ostatniego czynnika: inwestorzy wydają się już być nieco znużeni trwającą walką polityczną. Dominuje nastawienie „niech już będzie po wyborach” i wśród części, szczególnie inwestorów zagranicznych, oczekiwanie na wynik wyborczy przed decyzją o zwiększeniu zaangażowania w polski dług.

Co do obniżek stóp procentowych, rozbieżne opinie dotyczą tempa tych obniżek. Część rynku oczekuje łagodnego zejścia po 25 punktów bazowych. Przemawia za tym ryzyko utrwalenia inflacji na poziomie 7%-8%, gdyby jednak inflacja nie spadała. Ale należy pamiętać, że zostało niewiele posiedzeń RPP tzw. decyzyjnych, więc obniżki mogą być kumulowane.

Czynnikami negatywnymi dla polskich obligacji skarbowych mogą być: kontynuacja podwyżek stóp w krajach rozwiniętych, wydłużony proces powrotu do celu inflacyjnego, redukcja bilansów banków centralnych w krajach rozwiniętych oraz potencjalny spadek atrakcyjności tych obligacji po kilkumiesięcznym okresie spadku rentowności.” Dalszy ciąg jest TUTAJ