„Fascynujemy się tym, że komputer (program) wygrał teleturniej, a inny wygrał w szachy z mistrzem szachowym, a jeszcze inny wygrał w Go, co już jest absolutnym zwycięstwem maszyny nad inteligencją człowieka. Ale zauważymy, bo to ważne, komputer, program, sztuczna inteligencja „nie wie”, że wygrała z kimś, że to jest jakieś zwycięstwo, że to krok milowy, a może wie, tylko na swój sposób? AI (program) nie wiedział, co znaczą pytania w teleturnieju. Kiedy go wygrał, zrobił to bez emocji, jedynie kojarzył słowa używane przez prowadzącego ze swoimi zasobami danych. Nie wiedział, co znaczą jego odpowiedzi. Nie czuł, że przegrywający z nim ludzie z tego powodu mają jakieś uczucia, czegoś doświadczają, coś tracą, coś zyskują. To powinno naprowadzić nas na myśl, że hodujemy istotę – zwaną roboczo sztuczną inteligencją – która jest całkiem inna niż człowiek, a projektujemy na nią nasze cele, wartości, emocje, zachowania. ”
To fragment znakomitego tekstu Bartosza Radziszewskiego, współzarządzającego Klubem Dyrektorów Finansowych „Dialog” , cały w magazynie iTWiz