W piątek 17.04 spotkaliśmy się w Klubie Dyrektorów Finansowych „Dialog” z Magdaleną Zwolińską, prawnikiem z NGL Legal, kancelarii stale współpracującej z KDF Dialog. W zasobach Business Dialog znajduje się m.in. jej opracowanie dotyczące pracy zdalnej, wytycznych do regulaminu, odpowiedzialności pracodawcy, bhp, itd. https://businessdialog.pl/artykuly/praca-zdalna-nie-jest-regulowana-w-kodeksie-pracy
Piątkowe spotkanie zwołaliśmy pod wpływem decyzji rządu dotyczącej obowiązku zasłaniania nosa i ust w przestrzeni publicznej, zastanawialiśmy się bowiem czy będzie obowiązywać również w pracy. Pojawiały się różne głosy, więc i nasze spotkanie do ostatniej chwili było pod znakiem zapytania, czy w ogóle coś konkretnego będziemy w stanie przekazać. Ale pewne wytyczne pojawiły się, więc usiedliśmy przed monitorami do rozmowy z mec. Zwolińską.
Maseczki obowiązują również w zakładach pracy w miejscach ogólnodostępnych. „Powinni je nosić wszyscy, którzy mają kontakt z interesantami lub klientami. Istnieje jednak trudność zdefiniowania które miejsce jest ogólnodostępne, czy jest to np. stołówka, do której przecież wchodzą też pracownicy innych firm, dostawcy, itd.” – zaznaczyła Magdalena Zwolińska
Nie jest powiedziane, że to pracodawca ma zapewnić te maseczki lub choć je sfinansować. Ale czy pracownik może odmówić pracy, jeśli jej nie otrzymał, a czuje się zagrożony? Czy może opuścić miejsce pracy? Czekamy na wytyczne.
Jeśli pracownik pracuje zdalnie, również powstają pytania, na razie bez odpowiedzi. Praca zdalna nie jest regulowana w prawie.
Również inny wymóg ostrożnościowy sprawia kłopot interpretacyjny, a mianowicie zachowanie 1,5 m odstępu między stanowiskami pracy. Stanowisko pracy może być indywidualne, ale też może być zespołowe. Jak wówczas interpretować ten wymóg? Oczywiście, podstawową zasadą jest ochrona zdrowia, ale funkcjonowanie firmy też musi być możliwe.
„Należy nie tylko zorganizować właściwie pracę zgodnie z regulacjami i generalną zasadą zapewnienia bezpieczeństwa pracownikom, ale także zadbać o dokumentację tych działań, również z myślą o licznych kontrolach, które niewątpliwie nastąpią. Powinny być procedury, system informowania pracowników, regulaminy pracy zdalnej, informacja o sposobie zarządzania danymi o zdrowiu pracowników. A propos tego ostatniego aspektu, o ile jeszcze w ub. roku pracodawca musiał się przede wszystkim kierować RODO, tak obecnie absolutny priorytet zyskuje organizacja bezpiecznych warunków pracy . A technologia pozwala dzisiaj na bardzo dokładne śledzenie zdrowia pracownika oraz jego postępowania.” – mówiła Magdalena Zwolińska. Zdarzają się sytuacje, w których kontekst wirusa usprawiedliwia wiele działań , ale nie można zapomnieć, że długofalowo jest to bardzo duża ingerencja w prywatność człowieka, a dane mogą być wykorzystane do różnych celów.
Dyrektorzy zgodzili się, że aktualnie zyskała na znaczeniu kompetencja dotycząca bhp i warunków pracy i pewnie te zespoły w firmach zostaną rozbudowane. Może przy okazji w ogóle temat BHP doczeka się poważniejszego potraktowania.
Są też nadzieje związane z nowelizacją Kodeksu Pracy. Obowiązujący powstał w 1974 roku, a od tego czasu wiele się zmieniło.
Zwracaliśmy uwagę na to, że o ile wcześniej bardzo pracodawcy pilnowali, aby zachować różnicę między pracownikami etatowym a realizującymi zlecenia czy wykonującymi dzieło, o tyle regulacje tarczy antykryzysowej właściwie zrównują wszystkich wykonujących zadania na rzecz firmy. Być może nowelizacja pójdzie właśnie w tym kierunku.
Uczestnicy rozmowy korzystają z ułatwień dla przedsiębiorstw zawartych w tarczy antykryzysowej, aczkolwiek w małym stopniu, bo przepisy nie są adekwatne do konkretnych sytuacji rynkowych i biznesowych. Zwracają uwagę, że trzeba być bardzo ostrożnym przy wypełnianiu wniosków, np. do ZUS, ponieważ przy okazji przekazuje się wiele informacji o firmie, które mogą być wykorzystane w późniejszym okresie, np. podczas różnych kontroli.
W kontekście zwolnień Magdalena Zwolińska przypomniała, że choć prawodawca zmienił wiele terminów, to nie zmienił jednego bardzo istotnego dla pracowników otrzymujących wypowiedzenie. Mimo aktualnych trudności w działaniu, mają jak dawniej tylko 21 dni na odwołanie się do sądu od wypowiedzenia. „Każde wypowiedzenie, nawet jeśli nie jest zgodne z prawem lub jest nieuzasadnione, pozostaje skuteczne, jeśli pracownik nie odwołał się do sądu pracy.” – powiedziała.
O kolejnych spotkaniach z prawnikami będziemy informować w miarę ustalania ich harmonogramu.