Inicjatywa należy do właściciela, ale czasem do menedżerów – ciąg dalszy naszych rozmów o wykupie menedżerskim

W ramach cyklu „Plan B dla Dyrektora” spotkaliśmy się 7.07 w Warszawie, aby na Giełdzie Papierów Wartościowych porozmawiać o wykupach menadżerskich. Wsparli nas w tym zakresie niewątpliwi eksperci, bowiem na spotkaniu dołączyli do nas przedstawiciele funduszu inwestycyjnego Avallon, który od ponad 25 lat wspiera dyrektorów idących „na swoje”. Jeśli procesy MBO były niektórym z nas znane w ogólnym zarysie, to tym razem, dzięki uprzejmości Pana Tomasza Stamirowskiego (Partnera Zarządzającego) i Pani Agnieszki Pakulskiej (Partnera), udało się sięgnąć po sporo praktycznych uwag.

Regułą jest, że w transakcjach MBO, od menadżerów oczekuje się zaangażowania kapitałowego. Avallon definiuje je w wysokości około 2-letnich zarobków menadżera. Ważne przy tym jest to, że w transakcji nie zawsze te środki muszą być wniesione gotówką – możliwe jest ich sfinansowanie długiem lub też w formie opcji na udziały nabywanych w miarę realizacji projektu. W takim rozwiązaniu menadżer współuczestniczy w przedsięwzięciu na dobre i złe – partycypuje w zyskach i w konsekwencjach ryzyk biznesowych. Niewątpliwie jednak warto, bowiem zwrot na zaangażowanym kapitale może sięgać nawet powyżej jego 10-krotności.

Spotkanie prowadził Bartosz Gayer. Jego relacja z tego spotkania jest w serwisie Business Dialog