O premiach, które stają się karą – notatka po spotkaniu w Rzeszowie 10.06

Na spotkaniach Klubu Dyrektorów Finansowych „Dialog” zawsze jest zaplanowany temat do przedyskutowania i sformułowania rekomendacji, ale często zdarza się, że spontanicznie wypłynie również inny temat, który zelektryzuje społeczność. Tak się zdarzyło we wtorek 10.06  w Rzeszowie, gdzie oprócz zaplanowanego tematu zastosowań AI w finansach, sporo rozmawialiśmy o wynagrodzeniach pracowników, a szczególnie premiach.

Doszliśmy do wniosku, że premia ma często charakter demotywacyjny. Pracownicy się do niej przyzwyczajają, uważają za stały składnik wynagrodzenia, a gdy w jakichś miesiącach nie dostaną jej, to jest to odbierane jako kara, a nie jedynie brak nagrody. Wspominaliśmy prof. Andrzeja Blikle, który w książce “Dylemat lidera – władza czy współpraca” przedstawia koncepcję “marchewkija”, czyli uzasadnia tezę, że każda marchewka służy jedynie do tego, aby zrobić z niej kij. 

Jego kluczowe tezy na temat systemów wynagrodzeń:

  1. Systemy motywacyjne nie motywują do dobrej pracy
    Blikle twierdzi, że premie, prowizje i bonusy motywują jedynie do zdobywania pieniędzy, a nie do wykonywania pracy dobrze i z zaangażowaniem. Prowadzi to do zachowań oportunistycznych – pracownicy skupiają się na osiągnięciu nagrody, a nie na jakości pracy.
  2. Brak zaufania rodzi przemoc organizacyjną
    Liderzy, którzy nie ufają swoim pracownikom, stosują przemoc organizacyjną – kontrolę, rozliczanie, ocenianie, współzawodnictwo. To z kolei prowadzi do obronnych zachowań pracowników i pogłębia brak zaufania.

Na rozmowę o rynku pracy dla CFO, innych ścieżkach kariery, a także wynagrodzeniach, premiach i nagrodach zapraszamy do Krakowa 25.06 godz. 17-19 REJESTRACJA NA SPOTKANIE