80% pracowników nie musi mieć żadnych kwalifikacji

Kntrowersyjna teza, ale czy taka daleka od rzeczywistości?

Dzisiaj – 16.11 – odbyło się  kolejne spotkanie Klubu Dyrektorów Finansowych „Dialog” w programie Digital Finance Excellence. Tym razem rozmawialiśmy w Katowicach. Będziemy automatyzować procesy, co to tego nie ma wątpliwości. A jacy ludzie będą pracować realizując je – ze świetnymi kwalifikacjami czy właściwie dowolni?

Jolanta Sonik, CFO w wielu firmach produkcyjnych, ale też w związkach sportowych, np. w Gieksie, a więc osoba z wielkim doświadczeniem podsumowała zachodzące zmiany nadzywczaj trafnie:

„Wchodzimy w czasy, gdy w firmie będą tak naprawdę dwie grupy ludzi, bez względu na ich formalne wykształcenie. Jedna grupa, obejmująca ok. 80% załogi, to będą osoby, które tak naprawdę niewiele muszą umieć i rozumieć, bo będą pracować z automatami, na drobiazgowo opisanych stanowiskach. W finansach już dzisiaj można zautomatyzować 90% czynności. Mogą chcieć wiedzieć więcej, ale wykonywane czynności nie będą tego wymagały.

Druga grupa to menedżerowie, którzy muszą znać procesy, procedury, operacje, rozumieć biznes. Oni odpowiadają za to, że firma funkcjonuje na co dzień. To mniej niż 15% załogi.

I będą jeszcze super specjaliści, znający od podszewki dane rozwiązanie, proces, czynność, sytuacje w różnych firmach, branżach, umiejący spojrzeć na problem z zewnątrz, którzy będą potrzebni w nadzwyczajnych okolicznościach, np. poważnej awarii czy zmiany technologicznej. Oni nie będą zatrudnieni na stałe, bo żadnej firmy nie będzie stać na to, ale będą dostępni w tych szczególnych przypadkach.”

Trafne.